Zajrzyj do bębna
Hamulce tylnej osi w porównaniu do przedniej zużywają się wolniej, bo są mniej obciążone, ale to nie znaczy, że mamy się nimi mniej interesować.
W większości popularnych samochodów z tyłu montowane są hamulce bębnowe. Bęben do piasty może dociskany wyłącznie siłą śrub mocujących tarczę koła lub dodatkowo do niej mocowany za pomocą zwykle pojedynczej śruby. W pierwszym przypadku ściągniecie bębna nie powinno być trudne, chyba że na powierzchni roboczej w wyniku procesu zużycia wytworzył się próg, który zahacza o okładziny ścierne szczęk hamulcowych. W drugim, dodatkowym problemem może okazać się wspomniana śruba mocująca bęben, zwłaszcza jeśli nikt dawno jej nie próbował odkręcić, a korozja dokonała już częściowego dzieła zniszczenia. Nieumiejętne próby odkręcenia takiej śruby kończą się przeważnie jej zerwaniem i wtedy należy spróbować wykręcić zerwany kikut śruby, a jeżeli to się nie uda, rozwiercić ją i przegwintować powstały otwór (przeważnie trzeba to zrobić na większy wymiar) albo w ostateczności wymienić całą piastę.
Po zdjęciu bębna w pierwszej kolejności usuwamy z jego wnętrza i z elementów hamulca szczękowego wszystkie zanieczyszczenia. Następnie sprawdzamy stan okładzin na szczękach hamulcowych. Jeśli są już sporo zużyte należy upewnić się, czy ich grubość odpowiada jeszcze wymaganiom producenta. Poza tym okładziny muszą być równomiernie zużyte, nie mogą mieć ubytków materiału i zabrudzeń płynem hydraulicznym lub smarem. Rozpieracz hydrauliczny zwany potocznie cylinderkiem nie może wykazywać nawet najdrobniejszych śladów wycieków płynu hydraulicznego. Sprężyny szczęk hamulcowych nie powinny być obluzowane , ani tym bardziej popękane.
Powierzchnia robocza bębna hamulcowego podobnie jak odpowiadająca jej powierzchnia tarczy hamulcowej nie może nosić śladów uszkodzeń. Ważnym parametrem jest wewnętrzna średnica bębna, której dopuszczalną wartość określa producent. Pulsowanie pedału hamulca podczas hamowania , bez regulacji ABS-u, może świadczyć o tzw. owalizacji bębna hamulcowego.
Materiał zaczerpnięty z serwisu www.motofakty.pl
Autor : Maciej Fabijański